Nie, wbrew pozorom nie żegnamy mięsa! Wbrew tytułowi jeszcze nie powstrzymujemy się od potraw mięsnych, ba! nie planujemy nawet umiarkowania w jedzeniu i piciu! Mamy karnawał, a więc pozwalamy sobie na wszystko!

Wczorajsza „literatura przy herbatce” poświęcona była właśnie karnawałowi. Rozmawialiśmy o tym, jak rozumiemy to pojęcie, czym jest dla nas okres karnawału, wspomnieliśmy o różnych tradycjach okresu karnawału w Polsce i na świecie, a ponieważ głównym mianownikiem naszych spotkań jest literatura – poruszyliśmy wątek karnawalizacji. Karnawalizacji nie tylko w poszczególnych dziełach literackich, ale rozumianej nieco szerzej w kontekście całej kultury. Towarzyszyła nam poezja Andrzeja Bursy, Stanisława Grochowiaka, Wisławy Szymborskiej, Andrzeja Waligórskiego. Nie zabrakło również Agnieszki Osieckiej, której Niech żyje bal w wykonaniu Maryli Rodowicz wybrzmiało z ust wszystkich przybyłych na nasze spotkanie, a także utworu Skaldów Z kopyta kulig rwie. W kontekście karnawału jako zawieszenia pewnych zasad obowiązujących na co dzień obejrzeliśmy zwiastun Nocy oczyszczenia (2013), co spotkało się z pewnym poruszeniem.

Wniosek po naszym spotkaniu jest jasny: karnawał do nie umierania, jak pisze Bursa, ale do życia podobny. A jeśli życie to chwila, to: chwilo, trwaj!