
To był już kolejny wyjazd na wspaniały koncert noworoczny, który mogliśmy podziwiać w piątkowy wieczór 26 stycznia 2018 roku.
Wyjątkowo liczna grupa słuchaczy GUTW (i nie tylko!) zdecydowała się przeznaczyć swój wolny wieczór na prawdziwą ucztę duchową. A było się czym zachwycić! Obejrzeliśmy piękne widowisko, przygotowane z wielkim rozmachem – przepiękna sceneria, ciekawe, kolorowe – wręcz bajeczne kostiumy i wspaniałą choreografię! Oprócz znakomitych głosów solistów łódzkiego teatru, podziwialiśmy balet, a szczególnie mistrzów stepu: Joannę i Chris Ernest. Ich występ na scenie Teatru nazwałabym „wisienką na torcie” (to moje osobiste odczucie). Zresztą, balet Teatru Muzycznego też nas zaskoczył stepowaniem. Na scenie królowały gorące rytmy, powodujące spory entuzjazm wśród widowni. Wysłuchaliśmy słynnych przebojów lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (chciałoby się powiedzieć po cichu: z naszych lat młodości!). Były też przeboje ze słynnych musicali, które cieszą się wielką popularnością i wciąż ich słuchamy z zapartym tchem, m.in. „Cabaret”, „Grease”, „New York ,New York”. Nie będę pisać szczegółów, bo przecież i tak nie odda to nastrojów, jakie nam towarzyszyły przez cały czas – początkowo nostalgia, melancholia, przyspieszone bicie serca, gdy słuchaliśmy piosenek Skaldów, Danuty Rinn czy Andrzeja Rosiewicza, a potem nieopisana radość i wielkie brawa przy gorących i szalonych rytmach.
Orkiestrę Teatru Muzycznego w Łodzi poprowadziła …. kobieta, znakomita dyrygentka Elżbieta Tomala-Nocuń.
Cały wieczór był cudowny! Cieszymy się, że mogliśmy uczestniczyć w tym pięknym widowisku.
Może w przyszłości, taki wyjazd na karnawałowy koncert, stanie się tradycją GUTW?