Od października 2015 r. uczymy się tańca
„w kręgu”.
Poznaliśmy już kilka tańców, a teraz naszym zadaniem jest jak najlepiej je opanować.
Ponieważ w grupie przeważają kobiety, więc z konieczności część pań musi pełnić w tańcu rolę mężczyzn. I właśnie z tą rolą jest sporo zamieszania, bo kobiety, które chwilowo podczas tańca zamieniają się w mężczyzn zapominają o nowej roli i zaczynają tańczyć jak kobiety.
Nauka tańca sprawia, że przepony nam intensywnie pracują, bo się śmiejemy do rozpuku z naszych pomyłek i różnych zabawnych sytuacji.
Podczas nauki tańca jest bardzo wesoło i sympatycznie, a Pani Asia Syska, nasza nauczycielka tańca ma niezwykłe poczucie humoru, wyjątkową cierpliwość i tolerancję.
Uczymy się takich tańców jak polonez, belgijka, taniec zorba i madison. Najlepiej wychodzi nam tanieć belgijka i polonez. Tancerzami pewnie nie zostaniemy, ale co się naśmiejemy, nasze. Przede wszystkim ruch w takt muzyki, spotkanie koleżeńskie, sama radość.
Tancerze z GUTW