
„Terapia ruchu”, to nie tylko fajne i zdrowe ćwiczenia, ale również relaks na zakończenie tygodnia. Pomimo trudnych i męczących (tylko czasem!) ćwiczeń , wychodzimy z zajęć uśmiechnięte i zadowolone. Terapia ruchu – to jest to!
Bardzo mi się podobają właśnie takie ćwiczenia, dlatego nie mogłam się powstrzymać, żeby nie napisać kilku słów o zajęciach prowadzonych przez panią Magdalenę Kotfasińską. Pani Magda jest osobą sympatyczną i z dużym poczuciem humoru. Jest też profesjonalistką –
co udowadnia nam – za każdym razem – dokładnie sprawdzając nasze właściwie ułożone pozycje ciał podczas ćwiczeń. Często żartuje, a tym samym wspiera nasze „poczynania” na karimacie i umila nam czas, który i tak podczas ćwiczeń mija bardzo szybko.
Trudno mi wypowiadać się o odczuciach koleżanek i ich opinii na temat terapii ruchu, ale pisząc od siebie: uwielbiam piątkowe ćwiczenia! Po nich następuje „słodkie” zmęczenie. Wcześniej uczęszczałam na wiele różnych ćwiczeń, ale te są dla mnie najlepsze! Dostosowane do wieku 60+. Pani Magda prowadzi je z wyczuciem – ilość powtórzeń danego ćwiczenia mnie nie przeraża jak dotychczas. Jakoś tak potrafi poprowadzić….. , że zanim wypowie sakramentalne „tylko cztery razy”, to mamy już za sobą o wiele więcej powtórzeń.
Napisałam o moich odczuciach, ponieważ kiedyś uczęszczałam na ćwiczenia wzmacniające kręgosłup. Prowadząca terapeutka wymagała nie tylko 10 powtórzeń, ale zwracała też uwagę, żeby każda ćwicząca osoba dokładnie liczyła. Było to dla mnie zmorą!
Na piątkową „Terapię ruchu” prowadzoną przez panią Magdę uczęszczam chętnie i z radością.
Życzę nam wszystkim, uczestniczącym w tych zajęciach, aby piątkowych spotkań pod opieką pani Magdy było jak najwięcej.
Słuchaczka GUTW Danuta Lubieniecka