Menu

Nie taki on-line straszny #plastykairekodzielo /pączki na ostatki

16 lutego 2021 - AKTUALNOŚCI
Nie taki on-line straszny #plastykairekodzielo /pączki na ostatki

Pieczone pączki

Dzisiaj proponuję Wam przepis na zdrowszą wersję pączków J Pączki pieczone – idealne na ostatki i drugie śniadanie. Z pewnością mniej kaloryczne niż tradycyjne, smażone. Z poniższego przepisu wychodzi około 20 małych pączków.

Składniki:

– 14 gram suchych drożdży (2 saszetki)

– 200 ml mleka (może być  roślinne)

– 1 łyżka brązowego cukru i 1 łyżka mąki pszennej lub orkiszowej

– 3,5-4 szklanki mąki (można wymieszać pszenną tortową z tortową orkiszową) + mąka do podsypania blatu

– pół szklanki brązowego cukru

– szczypta soli

– 3 jajka

– 80 – 100 g rozpuszczonego masła lub oleju kokosowego

– skórka otarta z 1 cytryny

– cukier z wanilią

– słoiczek powideł śliwkowych i pół puszki masy krówkowej – czekoladowej lub kajmaku (jeśli lubicie można dodać: kakao, cynamon i odrobinę przyprawy piernikowej). Jeśli nie lubicie powideł śliwkowych, możecie użyć innego dżemu, np. truskawkowego, i też go wymieszać z masą krówkową. Możecie też użyć samego dżemu lub marmolady do nadziewania pączków.

Dekoracja – tabliczka gorzkiej czekolady, rozpuszczona z 2 łyżkami oleju kokosowego lub śmietany kremówki i 5 łyżkami wody lub cukier puder do posypania.

Wykonanie:

Mleko lekko podgrzewamy – nie gotujemy. Powinno mieć temperaturę nieco wyższą niż pokojowa. Przelewamy do wysokiej miseczki. Dodajemy łyżkę mąki i brązowego cukru. Energicznie mieszamy. Wsypujemy drożdże instant. Jeszcze raz mieszamy.  Nie przejmujemy się tymi grudkami, można je trochę rozgnieść, ale nie jest to konieczne. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 10-15 minut, aż drożdże się spienią i wyrosną.

W tym czasie, rozpuszczamy na małym ogniu masło lub olej kokosowy. Lekko studzimy. Może być letnie, ale nie lodowate.

Do dużej miski, przesiewamy mąkę, cukier, cukier z wanilią, otartą skórkę cytrynową i sól. Mieszamy drewnianą łyżką. Wlewamy wyrośnięte drożdże. Mieszamy. Następnie wbijamy po jednym jajku i zaczynamy wyrabiać ciasto ręką. Do lekko wyrobionego ciasta, dodajemy po łyżce masło. Po każdej dodanej łyżce, wyrabiamy, aż ciasto wchłonie tłuszcz. Jeśli za bardzo się klei, podsypujemy mąką.

Zagniecione ciasto zostawiamy w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1 godzinę w ciepłe miejsce – najlepiej w pobliżu grzejnika.

W międzyczasie, przygotowujemy nadzienie: w miseczce mieszamy powidła śliwkowe lub dżem, masę krówkową, i ewentualne dodatki.

2 blachy wykładamy papierem do pieczenia.

Po upływie godziny, wyjmujemy ciasto na blat, oprószony mąką i delikatnie rozgniatamy na placek, grubości około 1 cm. Dużą szklanką lub kubkiem wycinamy kółka. Delikatnie je rozciągamy i nakładamy łyżeczkę nadzienia – jakbyśmy robili pierogi. Podobnie jak przy pierogach – łączymy krawędzie, potem zaginamy pod spód i sklejamy, tworząc sakiewkę, a następnie delikatnie formujemy kulkę. Pozostałe ciasto, ponownie wyrabiamy, rozgniatamy i wycinamy pączki.

Pączki układamy na blasze, łączeniem do dołu.

Pieczemy w piekarniku około 15-20 minut.

Jeszcze ciepłe można posypać cukrem pudrem lub poczekać, aż ostygną i polać polewą. Robi się ją, rozpuszczając na małym ogniu podane składniki.

Pieczone pączki są czymś pomiędzy tradycyjnym pączkiem a bułeczką drożdżową.

Smacznego!